W czwartkowy ranek podekscytowane przedszkolaki niecierpliwie czekały na swoją pierwszą przedszkolną wycieczkę. W autobusie umilały podróż pana kierowcy przedszkolnym repertuarem. Nasze radosne głosy obudziły nawet słoneczko, które z ciekawości wyjrzało zza chmur i towarzyszyło nam przez cały dzień.
W Brennej powitał nas gospodarz „Koziej zagrody”, który oprowadził po gospodarstwie i podzielił na dwie grupy.
Pierwsza razem z gospodynią udała się do chaty, gdzie mogła poznać kulturę górali Beskidu Śląskiego: posłuchać muzyki i poznać instrumenty, zapoznać się ze strojem, wyglądem chałupy. Druga grupa udała się do szałasu pasterskiego, w którym pastuszkowie chronili się podczas wypasania kóz i baranów, palili ognisko
i sporządzali sery.
Przy ognisku w szałasie, dowiedzieliśmy się jak wyrabia się sery. Oczekując na odpowiednią temperaturę mleka, gospodarz umilał nam czas opowieściami o pasterskim stroju wykonanym z owczego runa i skór. Kiedy w wielkim kotle wytworzył się ser, przystąpiliśmy do działania. Każdy z nas, z pomocą gospodarza wyławiał kawałki sera z serwatki (po góralsku- kapołki). Później ser trzeba było mocno odcisnąć w dłoniach, włożyć do drewnianej formy, i mocno ścisnąć. I już gotowe! Był tak pyszny, że połowa dzieci spałaszowała go od razu. Chyba tylko okruszki dotarły do naszych domów.
W przerwie przed kolejnymi warsztatami gospodarze poczęstowali nas ciepłą herbatą w garnuszkach, na których fikała wesoła koza i zjedliśmy z apetytem przywiezione z przedszkola drugie śniadanie. Górskie powietrze sprawiło, że apetyt nam dopisywał niebywale.
Na końcu czekało na nas karmienie kóz. Wiele radości sprawiło przedszkolakom zwiedzanie zagrody, w której mogły pogłaskać i nakarmić kozy. Wszystkie kózki i małe i duże bardzo nas polubiły.
Była również przerwa na swobodną zabawę na placu.
Niestety, wszystko co mile szybko się kończy i my musieliśmy wracać do przedszkola. W drodze powrotnej
w autobusie zrobiło się dziwnie spokojnie. Nasze przedszkolaki z nadmiaru wrażeń zasnęły w autobusie
w drodze powrotnej:)
To był fantastyczny dzień, pełen słońca, dobrej energii i przygód, które zostaną z nami na długo. Warsztaty te dostarczyły dzieciom wiele cennych wiadomości oraz niezapomnianych wrażeń. Z pewnością odwiedzimy jeszcze naszych gospodarzy na kolejnych zajęciach, podobało nam się, że HEJ!
Dziękujemy właścicielom Koziej Zagrody za tak mile spędzony czas! Na pewno do Was wrócimy!
mgr Agata Kulak
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji w zakładce „Album fotograficzny”